Przebieg tegorocznego meczu finałowego to prawdziwy "creme de la creme" tegorocznych rozgrywek. Spotkały się w nim dwa najlepsze zespoły sezonu zasadniczego, które w meczach Play Off gładko rozprawiły się ze swoimi rywalami (po 2:0), a następnie dość pewnie poradziły sobie w półfinałach ze swoimi przeciwnikami, którzy ostatecznie zagrali w meczu o III miejsce. W nim SUPERUBEZPIECZENIA.PL zdecydowanie wygrali z ALDEMED CENTRUM MEDYCZNE 105:88.

I połowa meczu finałowego to wymiana cios za cios zakończona trzypunktowym prowadzeniem TSB. Gra była niezwykle płynna, dynamiczna i z charakterem. Nikt z wielu obecnych, którzy wybrali się na salę MOSIR nie żałował tego popołudnia. Trzecia kwarta to gra na wyniszczenie przeciwnika. Mnóstwo podkoszowych spięć, gra falami, faule T dla obydwu drużyn, trzymanie wyniku za wszelką cenę. Taka taktyka bardziej opłaciła się jednak ekipie, w której pierwsze skrzypce gra Grzegorz Kukiełka. Po 30 minutach na tablicy widniał wynik +5 TSB. I kiedy po kolejnych 6 minutach ich przewaga wzrosła do +12, a w grze nie było już obydwóch wysokich zawodników IAG (Rusiński i Ogrodowski) wydawało się, że jest po meczu. Nic bardziej mylnego. Dla Mariusza Matczaka nie ma rzeczy niemożliwych. Praktycznie w pojedynkę w ostatnich trzech minutach meczu dwojąc się i trojąc doprowadził do remisu 99:99 na 4 sekundy przed końcem meczu! Piłkę spod swojego kosza wyprowadzali TSB. Wszyscy szykowali się na dogrywkę, a tymczasem jeden z graczy IAG sfaulował Mikołaja Simińskiego, który trafił najważniejszego osobowego w tym sezonie ustalając wynik meczu na 100:99.

Z pewnością w finale sezonu spotkały się dwa zespoły o największym potencjale w składach. W TSB pierwsze skrzypce gra Grzegorz Kukiełka, który został wybrany graczem Final Four, ale jednak bardzo istotnie wspierają go Artur Busz, Mateusz Mruk i Mikołaj Siminski. IAG GT LAKIERY to nasi mistrzowie z dwóch ostatnich sezonów. Biorąc pod uwagę również obecny sezon na przestrzeni ostatnich trzech lat przegrali (Uwaga!) zaledwie dwa mecze (bilans 82:2!). Obydwa z TSB, a ten ostatni w tak dramatycznych okolicznościach zaledwie jednym punktem. Trzeba jednak jednoznacznie napisać, że poza wspomnianym Mariuszem Matczakiem (51 pkt. w meczu finałowym) nie było tym razem odpowiedniego wsparcia ze strony pozostałych kolegów. Czas na rewanż przyjdzie już za rok.

Link do statystyk meczu finałowego: 

lubuskikosz.pl/mecz/177701/iag---gt-lakiery---ts-bazylewicz.html

1 MIEJSCE - TS BAZYLEWICZ

MVP FINAL FOUR - GRZEGORZ KUKIEŁKA

2 MIEJSCE - IAG - GT LAKIERY

3 MIESJCE - SUPEUBEZPIECZENIA.PL

4 MIESJCE - ALDEMED CENTRUM MEDYCZNE